wtorek, 6 października 2015

Portugalia Algarve





Witam Was po tak długiej przerwie!

Tydzień temu wróciłam z Potugalii, gdzie wraz z dwójką przyjaciół i moim chłopakiem zwiedzaliśmy południowe wybrzeże - region Algarve.
Wierzcie mi, nie mogłam się nadziwić, jak tam jest pięknie! Wprawdzie nie były to "wyczerpujące" wakacje, gdzyż każde z nas chciało po prostu odpocząć...Mimo to, bawiliśmy się świetnie :)
Mieszkaliśmy w miejscowości Carvoeiro, co dało nam możliwość bycia w centrum wszystkich "atrakcji". Krótko mówiąc - wszędzie blisko.
Jeśli chodzi o ceny...obiady w granicach 14-20 euro ( zależy oczywiście jakie restauracje), w sklepach bywało różnie...szczypiorek kosztował np 2 euro co moim zdaniem jest lekką przesadą. Ale cóż, do Polski nie ma co porównywać. Wszystko to oczywiscie wynagradzają ceny win....Dla smakoszy jest to prawdziwy raj!
Każda plaża w Algarve charakteryzuje się czymś innym...dlatego ciężko je ze sobą porównywać. Zdaniem tripadvisor jak i również moim, nr 1 to praia de Marinha, otoczona pięknymi klifami, skradła nam wszystkim serca!
Oprócz plaż, skorzystaliśmy również z oferty ekipy Dolphins Driven, która zabrała nas na głębokie wody w poszukwaniu delfinów... oczywiście nie było gwarancji, że je znajdziemy, chociaż nam to szczęście dopisało! Wierzcie mi... to niesamowite przeżycie zobaczyć je w naturalnym środowisku.
W związku z tym, że mieliśmy wypożyczone auto, wybraliśmy się również do Lizbony. Na sam początek dnia zaplanowaliśmy oceanarium, które jest "podobno" najlepszym w Europie. Ale nie jest. Tzn, ciężko mi osobiscie powiedzieć, bo byłam tylko w jednym - w Sydney, ale patrząc po minach moich przyjaciół....cóż, nie byli zadowoleni.
Mimo to, miasto jest na tyle piękne, że warto było jechać prawie 300 km. Osobiście - zakochana jestem w Paryżu, ale Lizbona? Cudowna! Wspaniały klimat, romantyczna, zadbana, kolorowa...naprawdę cięzko ją opisać w kilku słowach, ale jednego jestem pewna - jest moim drugim numerem 1!

Więcej informacji przy zdjęciach, zapraszam do oglądania, 
enjoy!

PS wielkie podziękowania dla Sławka Nakonecznego, za pomoc przy zdjęciach! 

Lizbona








 W lizbonie każde miejsce na wypicie lampki wina jest dobre :)








Festiwal figur z piasku, FIESA (od AC DC po Madagaskar)


Wyprawa w poszukiwaniu delfinów z ekipą Dolphins Driven :)

Czyż nie są piękne? Mieliśmy ogormne szczęście spotkać tak liczną grupę...



Trochę zdjęć pięknego wybrzeża:







Małe miłostki ...




 I wielkie przyjaźnie...


I małe radości...











A zachody słońca? Co tu dużo pisać...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz